10 lat mieszkania na ostatnim piętrze bloku z wielkiej płyty oraz 5 lat pracy zdalnej tamże przyniosło nam z żoną dużo doświadczenia w radzeniu sobie z letnim upałem. Na tyle dużo, że któregoś upalnego wieczoru wpadłem na pomysł napisania o tym artykułu. Zabawne jest to, że następnego ranka temat został poruszony na naszej grupie 🙂

Klimatyzacja FTW!

Niepodważalnym zwycięzcom w walce z upałem jest klimatyzacja. Potwierdzam po testach na własnej skórze, gdyż po 9 latach „rozmów” ze spółdzielnią mieszkaniową w końcu mogliśmy zamontować klimatyzator typu split w największym pokoju (i jednocześnie największym pomieszczeniu) w naszym mieszkaniu. To jest zupełnie inny poziom komfortu. Zresztą co ja będę się tu rozpisywał. Zapewne nie raz był[a|e]ś w klimatyzowanym pomieszczeniu. Różnica jest tylko taka, że we własnym biurze/mieszkaniu/domu to Ty masz pilota 😉

O ile klimatyzacja działa świetnie w pokoju, w którym jest zamontowana i nieco obniża temperaturę w sąsiednich pomieszczeniach, to mimo wszystko trzeba sobie w nich radzić „po staremu”, czyli sposobami wypracowanymi w poprzednich latach.

Klimatyzator przenośny nie sprawdził się

Kilka lat temu kupiliśmy i używaliśmy w trakcie jednego lata klimatyzator przenośny. Dawał radę schładzać pomieszczenie, w którym aktualnie zamontowaliśmy klimatyzację, ale ze względu na głośność żyć się z nim nie dało.

Drugą wadą była konieczność odpowiedniego odprowadzania ciepłego powietrza. Wiem, że obecnie dostępne są dedykowane przysłony na okno z otworem na rurę odprowadzającą. Niestety wtedy nie znalazłem podobnych gotowców.

Sumarycznie, takiego rozwiązania do mieszkania nie polecam. Dopóki nie zmniejszy się ilość wytwarzanych decybeli przez klimatyzatory przenośne. Być może sprawdzi się tam, gdzie i tak jest głośno. Sam nie sprawdzałem.

Zasłanianie okien i wprawienie powietrza w ruch

Ze wszech stron „trąbią”, że w trakcie upałów nie powinno się otwierać okien w celu zrobienia przewiewu. Bo efekt jest odwrotny do zamierzonego. Powietrze wewnątrz pomieszczeń nagrzeje się znacznie szybciej. Sprawdziliśmy na sobie, że lepszym rozwiązaniem jest zamknięcie i zasłonięcie okien tak, żeby promienie słoneczne oraz gorące powietrze nie dostawały się do mieszkania. A żeby uniknąć zaduchu warto odpalić wentylatory i wprawić powietrze w ruch.

Okna otwieramy dopiero wieczorem lub od rana, kiedy temperatura na zewnątrz jest niższa od temperatury wewnątrz. Mimo otwarcia okien, staramy się zostawić je przysłonięte. Przynajmniej częściowo.

Zasłaniania od zewnątrz wygrywa z zasłanianiem od środka

Lepiej zasłaniać okna, niż nie zasłaniać wcale. Ale jeżeli mamy wybór, to polecam zasłaniać okna od zewnątrz.

U nas okna z jednej strony mieszkania wychodzą na południe. Są to dwa pokoje. Jeden z nich to właśnie ten, w którym zamontowaliśmy klimatyzację. Ma on jednocześnie wyjście na loggię. Loggia sprawia, że w letnie dni okna nie są bezpośrednio wystawione na działanie promieni słonecznych. My dodatkowo zdecydowaliśmy się zamontować markizę balkonową, która dostarcza jeszcze więcej cienia.

Dlaczego ma to znaczenie? Promienie słoneczne nagrzewają szyby. To że zasłonimy okna od środka zapobiegnie wyłącznie nagrzaniu się podłogi, czy mebli, które później oddawały by ciepło. Przekonaliśmy się o tym w drugim „południowym” pokoju. Tam bowiem, okno jest wystawione na działanie promieni słonecznych przez 3/4 dnia. Jakieś 3-4 lata temu, z ciekawości zmierzyłem temperaturę szyb okna w pełnym słońcu, które było zasłonięte od środka roletą. Temperatura oscylowała w okolicach 60 stopni Celsjusza. To tak jakbyśmy mieli solidnie rozkręcony sporej wielkości grzejnik. Przez cały czas. W środku lata. W upał.

Domowej roboty zasłona zewnętrzna

Prawdopodobnie najsensowniejszym rozwiązaniem w takim przypadku byłby montaż rolety zewnętrznej. Ja „na szybko” trafiłem na zasłonę zewnętrzną domowej roboty opisaną na jednym z blogów, który wtedy śledziłem. Niestety teraz nie byłem w stanie namierzyć tego artykułu 🙁

Ogólna idea polega na tym, żeby samochodową matę przeciwsłoneczną (tego typu) zamontować od zewnątrz przyssawkami do szyb (tego typu). Ilość przyssawek zależy od wielkości szyby. W naszym przypadku na większej szybie mamy 9 na mniejszej 6.

Od momentu odkrycia, każdego lata, korzystamy z tego rozwiązania. Co ciekawe, od samego początku mówię sobie, że za rok muszę przygotować nową zasłonę i za każdym razem jakoś ta z poprzedniego roku daje radę 😉 Tym samym, na jednej macie i przyssawkach jedziemy od 4 lat 😀

Ostatnimi czasy zauważam alternatywne rozwiązanie – zasłanianie okna ratunkowym kocem termicznym (tego typu). Zapewne też się sprawdza. Znając specyfikę tych folii, jedynym efektem ubocznym może być duży szelest podczas wiatru. Sam jednak nie sprawdzałem.

Cyrkulator vs. wentylator

Wróćmy na chwilę do ruchu powietrza w mieszkaniu. Zwykłe wentylatory najlepiej sprawdzają się po prostu kiedy kierujemy strumień powietrza bezpośrednio na siebie. Nie każdemu to odpowiada. W takim wypadku polecam wypróbować cyrkulator powietrza (lub ewentualnie solidny wiatrak). Te zostały zaprojektowane do… cyrkulacji powietrza, a więc nie kierujemy ich bezpośrednio na siebie, ale gdzieś w sufit. Dzięki temu powietrze w całym pomieszczeniu wprawiane jest w ruch i odczuwamy je jako nieco chłodniejsze. W naszym przypadku cyrkulatory sprawdzają się znacznie lepiej niż wentylatory.

Keep calm and calm down

I na koniec drobna rada: odpuść sobie! Jest ciepło, a będzie jeszcze cieplej. Pocisz się? Nie tylko Ty. Ważne jest, żeby podchodzić do tego na… chłodno 🙂 Ja w ciągu początkowych lat z tych 10 kilkukrotnie miałem momenty, w których stwierdzałem, że „nie wytrzymam ani jednego lata więcej w tym mieszkaniu”. Dopóki nie wrzuciłem na luz. Nie było łatwo to zrobić, ale systemowe działanie zgodnie z tym co napisałem powyżej na pewno pomogło.

PS. Dla tutejszych

Gdyby ktoś z Torunia lub okolic potrzebował fachowców do montażu klimatyzacji, czy markizy balkonowej, to opinie na temat tego typu usług, sprawdzonych przeze mnie, wrzucam na dedykowaną podstronę.


Bądź na bieżąco!

Podobają Ci się treści publikowane na moim blogu? Nie chcesz niczego pominąć? Zachęcam Cię do subskrybowania kanału RSS, polubienia fanpage na Facebooku, zapisania się na listę mailingową:

Dołączając do newslettera #NoweRozdanie2 otrzymasz dostęp do dodatkowych materiałów:

  • PDF: „Jednoosobowa działalność gospodarcza krok po kroku” (do artykułu)
  • PDF: „FAQ: Jak pracuje się dla Roche/Sii?” (do artykułu)
  • PDF: „Jak zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia kontroli i co zrobić kiedy urzędnik zapuka do Twoich drzwi?” (do artykułu)

Powyższe dane są przechowywane w systemie Mailchimp i nie są udostępniane nikomu innemu. Więcej szczegółów znajdziesz na stronie polityki prywatności.

lub śledzenia mnie na Twitterze. Generalnie polecam wykonanie wszystkich tych czynności, bo często zdarza się tak, że daną treść wrzucam tylko w jedno miejsce. Zawsze możesz zrobić to na próbę, a jeśli Ci się nie spodoba – zrezygnować :)

Dołącz do grup na Facebooku

Chcesz więcej? W takim razie zapraszam Cię do dołączenia do powiązanych grup na Facebooku, gdzie znajdziesz dodatkowe informacje na poruszane tutaj tematy, możesz podzielić się własnymi doświadczeniami i przemyśleniami, a przede wszystkim poznasz ludzi interesujących się tą samą tematyką co Ty.

W grupie Programista Na Swoim znajdziesz wiele doświadczonych osób chętnych do porozmawiania na tematy krążące wokół samozatrudnienia i prowadzenia programistycznej działalności gospodarczej. Vademecum Juniora przeznaczone jest zaś do wymiany wiedzy i doświadczeń na temat życia, kariery i problemów (niekoniecznie młodego) programisty.

Wesprzyj mnie

Jeżeli znalezione tutaj treści sprawiły, że masz ochotę wesprzeć moją działalność online, to zobacz na ile różnych sposobów możesz to zrobić. Niezależnie od tego co wybierzesz, będę Ci za to ogromnie wdzięczny.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Na wsparciu możesz także samemu zyskać. Wystarczy, że rzucisz okiem na listę różnych narzędzi, które używam i polecam. Decydując się na skorzystanie z któregokolwiek linku referencyjnego otrzymasz bonus również dla siebie.

Picture Credits