Praktycznie od początku istnienia bloga staram dzielić się z Wami informacjami o książkach, które warto przeczytać. Pierwotny format opisywania jednej książki w odrębnym wpisie nie do końca się sprawdził. Część z Was widząc słowo „recenzja” spodziewało się ode mnie długich wywodów i rozważań na jej temat, gdy tymczasem moim założeniem było po prostu prezentowanie książek, które z czystym sumieniem mogę polecić. Pomijałem jednocześnie książki, które przeczytałem, a których polecać nie chciałem. Teraz zmieniam strategię.

Zainspirował mnie do tego ostatni wpis na temat przesłuchanych przeze mnie audiobooków, który został przyjęty znacznie bardziej entuzjastycznie. Postanowiłem więc, że kolejne artykuły o książkach będą wyglądały podobnie. Plan jest taki, że co trzy miesiące na blogu pojawi się wpis przestawiający wszystkie książki, które przeczytałem od opublikowania poprzedniego zestawienia. Bez pomijania którejkolwiek. Nadszedł czas na pierwsze podsumowanie.

Podobnie jak wcześniej, większość z poniższych książek przesłuchałem korzystając z portalu Audioteka. Wiem jednak, że wszyscy mamy swoje preferencje, dlatego pod każdym tytułem zamieszczam aktualną listę ofert zakupu danej publikacji. Dzięki temu zainteresowani kupnem zgarną daną książkę w ulubionym formacie, z ulubionej księgarni oraz w najkorzystniejszej cenie. Odnośniki do sklepów mają charakter afiliacyjny, więc od każdego zakupu kilka groszy wpadnie na moje konto. Nie namawiam jednak do tego. Zrobisz co zechcesz. Po prostu gram w otwarte karty 🙂

Cykl artykułów "Co ostatnio czytałeś Piotrze?"

0 - I - II - III - IV - V - VI - VII - VIII - IX - X - XI - XII - XIII - XIV - XV - XVI - XVII - XVIII - XIX - XX - XXI - XXII

Mit przedsiębiorczości

Podtytuł: Dlaczego większość małych firm upada i jak temu zaradzić

Przyznam szczerze, że się zawiodłem. Ze wszystkich obserwowanych źródeł napływały do mnie nad wyraz pozytywne opinie na temat tej książki. Że taka odkrywcza, że odwraca myślenie o prowadzeniu firmy itp. Ja niestety nie znalazłem w niej niczego, o czym bym już wcześniej nie słyszał.

Nie zrozum mnie źle – mimo wszystko książka jest warta uwagi. Powodów mojego pesymizmu upatruję w dwóch rzeczach. Po pierwsze w tym, że idee zawarte w tej książce docierały do mnie już od dawna w formie artykułów, podcastów, czy prezentacji. Generalne przesłanie książki można zawrzeć w jednym zdaniu: opieraj biznes na procesach, a nie na ludziach. Jeżeli ta idea jest Ci znana, to prawdopodobnie będziesz mieć podobne odczucia do moich.

Drugim powodem mojego negatywnego nastawienia jest fakt, że ja nie prowadzę biznesu, który mógłby na tych poradach znacząco skorzystać. Za małym żuczkiem jestem i na razie nie deleguję innym praktycznie niczego kluczowego. Innymi słowy: książka nie trafiła ani w czas, ani w miejsce w jakim się teraz znajduje. Być może wrócę do niej jeszcze kiedyś, w innych okolicznościach.

Biznes, czyli sztuka budowania relacji

Druga, po Głaskologii, książka Miłosza Brzezińskiego, którą przeczytałem. Mnie osobiście podoba się forma przekazu jaką w swoich dziełach stosuje autor. Tutaj akurat stara się zobrazować, że za każdym biznesem kryją się ludzie. Nieważne czy to współpracownicy, pracownicy, czy klienci. W każdym przypadku dobre relacje i odpowiednie podejście jest kluczem do sukcesu.

Zaufanie, czyli waluta przyszłości

Podtytuł: Moja droga od zera do 7 milionów z bloga

Druga, po Finansowym Ninja, książka autorstwa Michała Szafrańskiego, którą przeczytałem. Opowiada o tym jak jego pierwsza książka, a wcześniej blog i zbudowane wokół nich zaufanie, przyczyniły się do zarobienia 7 milionów złotych. Książka napisana w stylu Michała i, tak samo jak pierwsza, jest warta przeczytania.

Z mojej strony jedna uwaga. Jako obserwator Michała od wczesnych momentów istnienia jego bloga mam wrażenie, że 90% treści, które pojawiły się w tej książce dostałem już gdzieś na blogu, Facebooku, czy w podcaście. Oczywiście, nie było tam szczegółów negocjacji, czy umów, ale ogólny zarys jego działalności był mi znany. Podobną uwagę miałem zresztą też do Finansowego Ninja. W obydwu przypadkach można to traktować jako posłodzoną esencję tego co Michał przekazał do tej pory w darmowej formie. Jeżeli nie masz czasu brnąć przez wszystkie opublikowane artykuły i podcasty, to te książki będą dla Ciebie idealne.

Innowatorzy

Podtytuł: O tym, jak grupa hakerów, geniuszy i geeków wywołała cyfrową rewolucję

Innowatorzy, to kolejna książka z tych polecanych „na każdym rogu”. Z autorem, Walterem Isaacsonem, miałem już do czynienia podczas słuchania biografii Steve’a Jobsa. I powiem tyle: ciężko mi zdecydować, która bardziej mi się podobała. Obydwie są na świetnym poziomie i podejrzewam, że nie jest to ostatnia książka tego pana, którą w swoim życiu przeczytam.

Jeżeli chodzi o samych Innowatorów, to genialnie przedstawiają historię programowania, komputerów oraz internetu. Od trzymania się wyłącznie hardware’u, aż do wszechobecnego dzisiaj bazowania na softwarze. Ogrom postaci. Wiele powiązanych ze sobą wątków. Książka pokazuje, że największe sukcesu praktycznie nigdy nie były osiągnięciem jednej osoby. Jeszcze na studiach nurtowało mnie pytanie dlaczego nie można jednoznacznie wskazać nazwiska, przy którym można by postawić tytuł „twórca pierwszego komputera”. Po lekturze tej książki już wiem.

Krew, pot i piksele

Podtytuł: Chwalebne i niepokojące opowieści o tym, jak robi się gry

Książka Krew, pot i piksele była dla mnie świetnym rozszerzeniem tego czego dowiedziałem się z Innowatorów. Issacson przedstawiając historię programowania nie mógł pominąć boomu na gry komputerowe, który w dużej mierze przyczynił się do rozwoju zainteresowania programowaniem w ogóle. Z kolei Krew, pot i piksele przedstawiają kulisy powstawania współczesnych gier komputerowych. Przed lekturą tej książki wiedziałem, że jest to trudny temat, ale dopiero przeczytanie jej uświadomiło mi skalę trudności.

Krew, pot i piksele jest bardzo przekrojowa. Każdy rozdział to opowieść o innej grze lub firmie. Znajdziemy tu historie spektakularnych sukcesów jak i porażek, różne gatunki gier, firmy z różnych zakątków świata, opowieści zarówno o kilkudziesięcioosobowych zespołach, jak i o deweloperach pracujących w pojedynkę. Fajnie było poznać kulisy branży gamedev.

Dodatkowym smaczkiem jest to, że jeden rozdział książki poświęcony został najlepszej polskiej grze (i jednej z najlepszych na świecie) jaka do tej pory powstała, czyli Wiedźminowi 3. Muszę w końcu kiedyś sprawdzić, czy faktycznie zasługuje na ten tytuł 😉

Esencjalista

Podtytuł: Mniej, ale lepiej

Esencjalista, w odróżnieniu od Mitu przedsiębiorczości, padł na podatny grunt i pojawił się just-in-time. Od niepamiętnych czasów mam problem z próbą robienia zbyt wielu rzeczy na raz. Byłem tego świadom, ale mimo wszystko i tak starałem się pchać wszystko do przodu. Ostatnio zaczęło mi to jednak przeszkadzać. Esencjalista opisuje ideę esencjalizmu, którego głównym założeniem jest skupienie się na mniejszej ilości celów, do których dążymy z większą starannością.

Jeżeli Twoja lista codziennych zadań jest nieustannie przeładowana, to definitywnie polecam sięgnąć po tę książkę. Lektura wyjątkowo przyjemna w odbiorze. Pierwszy raz od dawna, sięgałem po książkę praktycznie każdego wieczoru, żeby tylko przyswoić chociaż odrobinę więcej esencjalizmu.

Sztuka zwycięstwa

Podtytuł: Wspomnienia twórcy Nike

Jeszcze nie skończyłem tej książki. Przesłuchałem jednak już ponad połowę i mogę ją śmiało polecić. Podtytuł (Wspomnienia twórcy Nike) idealnie oddaje jej ducha. Wspomnienia są miejscami naprawdę szczegółowe. Dla mnie, domorosłego biegacza, bardzo przyjemnie słucha się jak od zera powstawała największa obecnie marka sportowa na świecie. Historia jest tym ciekawsza, że zaczynali w świecie zdominowanym przez inne wielkie firmy (m.in. Adidas i Puma), a udało im się przedrzeć na szczyt. Polecam szczególnie wszystkim fanom książki Urodzeni biegacze, w której to firma Nike jest kilkukrotnie piętnowana jako ta zła, próbująca nam wmówić, że potrzebujemy buty do biegania. Warto poznać obydwie strony medalu.

Podsumowanie

Mam nadzieję, że taka forma podsumowania przeczytanych przeze mnie książek będzie dla Ciebie przydatna. Daj znać co o tym myślisz w komentarzu poniżej. Co mógłbym poprawić lub zmienić?

Tak jak wspominałem wcześniej, kolejny wpis tego typu wrzucę gdzieś za około kwartał.


Bądź na bieżąco!

Podobają Ci się treści publikowane na moim blogu? Nie chcesz niczego pominąć? Zachęcam Cię do subskrybowania kanału RSS, polubienia fanpage na Facebooku, zapisania się na listę mailingową:

Dołączając do newslettera #NoweRozdanie2 otrzymasz dostęp do dodatkowych materiałów:

  • PDF: „Jednoosobowa działalność gospodarcza krok po kroku” (do artykułu)
  • PDF: „FAQ: Jak pracuje się dla Roche/Sii?” (do artykułu)
  • PDF: „Jak zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia kontroli i co zrobić kiedy urzędnik zapuka do Twoich drzwi?” (do artykułu)

Powyższe dane są przechowywane w systemie Mailchimp i nie są udostępniane nikomu innemu. Więcej szczegółów znajdziesz na stronie polityki prywatności.

lub śledzenia mnie na Twitterze. Generalnie polecam wykonanie wszystkich tych czynności, bo często zdarza się tak, że daną treść wrzucam tylko w jedno miejsce. Zawsze możesz zrobić to na próbę, a jeśli Ci się nie spodoba – zrezygnować :)

Dołącz do grup na Facebooku

Chcesz więcej? W takim razie zapraszam Cię do dołączenia do powiązanych grup na Facebooku, gdzie znajdziesz dodatkowe informacje na poruszane tutaj tematy, możesz podzielić się własnymi doświadczeniami i przemyśleniami, a przede wszystkim poznasz ludzi interesujących się tą samą tematyką co Ty.

W grupie Programista Na Swoim znajdziesz wiele doświadczonych osób chętnych do porozmawiania na tematy krążące wokół samozatrudnienia i prowadzenia programistycznej działalności gospodarczej. Vademecum Juniora przeznaczone jest zaś do wymiany wiedzy i doświadczeń na temat życia, kariery i problemów (niekoniecznie młodego) programisty.

Wesprzyj mnie

Jeżeli znalezione tutaj treści sprawiły, że masz ochotę wesprzeć moją działalność online, to zobacz na ile różnych sposobów możesz to zrobić. Niezależnie od tego co wybierzesz, będę Ci za to ogromnie wdzięczny.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Na wsparciu możesz także samemu zyskać. Wystarczy, że rzucisz okiem na listę różnych narzędzi, które używam i polecam. Decydując się na skorzystanie z któregokolwiek linku referencyjnego otrzymasz bonus również dla siebie.

Picture Credits